Wyrusz w przygode po regionie Mozila!
To takie moje opowiadanie, o małym Pokemonie o imieniu Jou. Nie, nie "Dżoł", tylko Jou. Jakiego jest gatunku? Dowiecie się zaraz.
POCZĄTEK - JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?
Któregoś słonecznego dnia... Chociaż nie, nie tak znowu słonecznego. Hej, wyłączcie tą kursywę! Dziękuję.. Tak jak już mówiłam: któregoś nie tak znowu słonecznego dnia na pewnej polanie błąkał się mały Pokemon "Marowak", imieniem Jou. Był samczykiem. . Czemu się błąkał? To proste.. Na jego rodzinę napadła legenda z Kanto i z wyjątkiem jego nikt nie przeżył. Teraz szuka nowej rodziny. (Nieco poważny środek, jak na głupi początek, co?)............ Teraz Jou szuka nowego domu. Ciekawe, czy go znajdzie. Lecz zdradzę to Wam w tajemnicy... Że będzie musiał się wiele naszukać, zanim znajdzie nową rodzinkę.
Offline